W 1894 roku w „Roczniku Akademii Umiejętności w Krakowie” ukazała się taka oto notatka: August Cieszkowski, uczeń niemieckich mistrzów, wyszedł ze szkoły Hegla i przejął się jej systemem. Niemieckie piętno nie wyryło się jednak na jego indywidualności, tak odrębnej i oryginalnej. Był to raczej mędrzec grecki, który odżył w polskim szlachcicu. Słowa o greckim mędrcu zawarte w sprawozdaniu sekretarza generalnego Akademii Stanisława Smolki nie były tylko kurtuazyjnym zwrotem wobec niemal 80-letniego uczonego, który właśnie pożegnał się z tym światem. Cieszkowski - dawny właściciel majątku w Surhowie, związany z naszym regionem dzięki matce Zofii z Kickich - był znanym w XIX wieku filozofem, ekonomistą, pedagogiem i reformatorem rolnictwa. Pozostawił po sobie nie tylko prace naukowe, ale i praktyczne realizacje swoich pomysłów, służące wspólnemu dobru. I w tym upatruje się jego podobieństwa do greckiego mędrca Sokratesa, który filozoficzne rozważania uznawał za wstęp do rzeczywistych przemian w otaczającym świecie.

 


To podobieństwo było w pełni czytelne dla współczesnych Cieszkowskiemu; Norwid narysował jego portret, stylizując na profil Sokratesa. Dzisiaj na wspólne cechy obu myślicieli zwraca uwagę Wiesława Sajdek w swojej publikacji pod znamiennym tytułem „Polski Sokrates. Pojęcie czynu w filozofii Augusta Cieszkowskiego”. Autorka jest nauczycielem akademickim na Wydziale Filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W najnowszej książce zawarła wnikliwą analizę sztandarowego dzieła polskiego filozofa, zatytułowanego jak Modlitwa Pańska - „Ojcze nasz”. Odwołała się również do jego publikacji „Prolegomena do historiozofii” i „Bóg i palingeneza”. Za cel swoich dociekań obrała wydobycie pojęcia czynu z naukowej spuścizny Cieszkowskiego. Analiza materiałów źródłowych z pewnością nie należała do najłatwiejszych. „Ojcze nasz” to dzieło obszerne (choć nieukończone) i pisane z charakterystyczną dla XIX wieku manierą - językiem pełnym emocji i słownej ekwilibrystyki. Autorka, formułując tytuł swojej książki w ten, a nie inny sposób, siłą rzeczy podjęła zobowiązanie wyszukania punktów stycznych w światopoglądzie obu myślicieli - Sokratesa i Cieszkowskiego. Podobieństwa dostrzegła w otwartości na dialog i na cudze argumenty, w dociekaniu prawdy, dążeniu do poznania ostatecznego celu życia człowieka, trosce o sprawy duchowe.


Wnioski Wiesławy Sajdek stanowią ciekawy przyczynek do obrazu kultury XIX wieku. Mimo naukowego języka książki, warto po nią sięgnąć choćby w geście sympatii dla dawnego mieszkańca regionu, który - choć filozof - pochylał się z uwagą nad ludzką codziennością. Co więcej, pragnął zmieniać ją na lepsze, mając w pamięci nauki greckiego mistrza: Już Sokrates powiedział, że czyny są bardziej przekonywające, niż słowa, i wielu za nim to powtarza, choć mało który z powtarzających czynnie dowodzi.


Wiesława Sajdek: Polski Sokrates. Pojęcie czynu w filozofii Augusta Cieszkowskiego. Lublin: Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2013, 320 ss.